Polewka w OpenCupie, etcupie oraz ladderze CB
Dodany: 2007-01-25 :: 20:42:33
Jak pewnie zauważyliście od dobrych kilku miesięcy na stronie nie pojawił się jakikolwiek news, jest więc o czym pisać i co nadrabiać.

Najpierw zajmę się naszą grą w rodzimym ladderku ClanBase. Jak wiadomo nie on tym czym był 2-3 lata temu i swoje lata świetności ma już dawna za sobą, jednak nadal istnieje i jakoś ciągnie (co ciekawe w ostatnim czasie aktywność tam nieco wzrosła), a co za tym idzie co jakiś czas dostajemy nowe wyzwanie od kolejnych zespołów. Wyzwań tych jednak za wiele od czasów byłego składu Polewki nie było. Kto zatem postanowił sprobować objąć pierwszą lokatę w drabince? Najpierw było to Q2NF, następnie killNet, potem ponownie Q2NF, a ostatnio dwukrotnie slayers team. Komu udało się przełamać naszą passę kilkunastu zwycięstw podrząd? Odpowiedź jest prosta - nikomu (oczywiście bez pomocy byłych graczy polewki, a obecnie zawodników NETR sytuacja wyglądałaby nieco inaczej 8D). Tym samym od prawie 2 lat żaden klan nie był i jak na razie nie jest w stanie pokonać Polewki w polskim ladderze CB.

Kolejna sprawa to nasza gra w trwającym obecnie polskim turnieju - etcup. Będąc jednym z kilkunastu bezpośrednio zaproszonych zespołów trafiliśmy do grupy wraz z VooDoo, Love Team, DMK oraz FBI. Grupa choć teoretycznie łatwa wcale taka nie była.

Nasze pierwsze spotkanie rozegraliśmy przeciwko voodoo, po którym nie wiedzieliśmy kompletnie czego się spodziewać. Jak się okazało nie jest to łatwy oponent. Pierwszą mapę - supply wygraliśmy o pare sekund, drugą z kolei przegraliśmy o pare sekund, a trzecia mapa... mhm... wolałbym ją przemilczeć, jednak tego nie zrobię. Co takiego się na niej wydarzyło? Otóż voodoo wykorzystało naszą głupotę (śmierć na ponad 15 sekund do respa) i bez większych problemów przez respa dostało się do doków, które równie szybko zostały odniesione na transmiter. Czas to niecałe 2minuty jeżeli dobrze pamiętam, a więc znakomity i gwarantujący wygraną w przypadku spokojnej i mądrej gry. Tak też się stało i pomimo kilku chaotycznych, a co najważniejsze nieudanych prób wzięcia dokumentów przegraliśmy swoje pierwsze spotkanie 2:4.

Naszym drugim rywalem było FBI. Spotkanie to od samego początku budziło spore emocje wewnątrz zespołu, jednak ostatecznie doszło do skutku. Po pół godzinnym oczekiwaniu na szóstego gracza FBI zaczęliśmy. Pierwszą mapą był adlernest, gdzie pierwsze dwie fazy ataku, a więc planta kontrolek oraz wzięcie doków wyszły nam bardzo dobrze, jednak wszelkie próby rozbicia wg mnie genialnej obrony transmitera w wykonaniu FBI do samego końca nie przyniosły jakichkolwiek rezultatów. Obrona była wiec raczej czystą formalnością, chociaż tak źle jak z voodoo nie było i nasz przeciwnik ustawił ~5/6min. Druga mapa - supply - wyszła nam nieco lepiej i udało sie nam wybronić około 10min (swoją drogą musze przyznać, że byłem kompletnie rozbity kiedy na jakieś ~10min do końca FBI ładowało już złoto na trucku, którego jednak utrzymaliśmy dobre ~5minut). Atak rewelacyjny nie był i udało nam się jedynie wysadzić wszystkie trzy wejścia do bunkra oraz przejechać nieco truckiem. Wynik był 4:0 dla FBI, jednak za użycie niedozwolonego gracza dzień później wynik zmienił się na 4:0 dla nas, dzięki w/o.

Nasz ostatni z dotychczasowych meczów rozegraliśmy z klanem Love Team, którego niestety nie docenialiśmy i liczyliśmy raczej na łatwe zwycięstwo. Tak się jednak nie stało. Na supply po dosyć dramatycznym ataku oraz obronie Love Team o około 2 minuty pobiło ustawiony przez nas czas. Początek drugiej mapy - goldrusha - także nie zapowiadał nic dobrego. Nasz przeciwnik już w 2 lub 3 ataku naprawiło czołg. Równie szybko udało im się (pomimo bariery) wysadzić drzwi do banku oraz - kiedy do końca zostało jeszcze grubo ponad 9 minut - wziąć złoto. W tym momencie większość z nas była już kompletnie zniechęcona do dalszej gry, jednak nadal Love Team nie zabezpieczyło złota oraz nie wysadziło bariery co dawało nam szansę na urwanie kilku cennych minut. Zaczęliśmy zatem bronić truck bariery oraz samego trucka. Po 2/3 minutach Love Team zabezpieczyło złoto, jednak bariera nadal stała, podobnie było przez kolejne 2 minuty, kiedy to w końcu została zniszczona, a ciężarówka ze sporymi problemami odjechała na miejsce. Czas - niecale 11 minut. Pierwsza faza ataku w naszym wykonaniu nie była zbyt efektywna, jednak po kilku atakach udało nam się uprowadzić czołg, dalej już poszło z górki i już po kilku kolejnych minutach ciężarówka jechała spokojnie do celu. Czas ~7.5 min. Jako decider wybrany został braundorf, na którym ustawiliśmy nieco ponad 5 minut, które bez większych problemów wybroniliśmy.

Zatem obecnie zajmujemy 2 lokatę w grupie (z tego co się orientuje FBI wycofało się z turnieju) zaraz po voodoo.

Na sam koniec pozostawiłem chyba najważniejszy dla nas turniej - OpenCup, w którym gramy w 2 lidze w grupie z renegade masters oraz Lucky-Bitches (pozostałe dwa zespoły wycofały się).

Pierwsze spotkanie z RM, po częście na własne życzenie, przegraliśmy 4:0 (adler o jakies 30 sekund, goldrusha nie pamietam, bo w sumie było to dobre dwa miesiące temu, ale tragicznie raczej nie było :P). Z kolei w drugim meczu, który odbył się na początku tego roku po prostu przejechaliśmy po Lucky-Bitches, które jednak wkrótce potem wygrało 4:0 z RM doprowadzającym tym samym do ciekawiej sytuacji w grupie. Dokładniej mówiąc na dzień dzisiejszy wszystkie trzy zespoły mają po 1 wygraną i 1 porażkę oraz 4/4 w rundach, co oznacza iż jesteśmy zmuszeni rozegrać mini cup (coś podobnego miało miejsce w grupie C w obecnym EuroCupie).
Dodał: majcok

Dodaj komentarz:

nick:*

email:*

gg:

www:

komentarz:*
* Pola wymagane
Komentarz może zawierać max. 1650 znaków
wstecz